Kozel Světlý – czeska „dziesiątka”

Dzisiaj pora na czeską „dziesiątkę”. Troszkę się wyczekał w lodówce ale i na niego przyszła pora - Kozel Světlý czyli Jasny.
Na etykiecie widnieje sympatyczny obrazek Kozła, który jakby uśmiechał się do kufla z piwem. Kozel Jasny to najsłabsza odmiana ze wszystkich Kozeli. W tej wersji nie ma złotka na szyjce jest natomiast tradycyjna krawatka.

Piwo ma bardzo ładny jasny kolor. Po przelaniu pojawia się obfita piana, która pozostaje przez dłuższy czas.

Zapach jest intensywny, chmielowy - typowy dla czeskich złocistych trunków.
W smaku również wyrazisty. Czuje się piwną goryczkę ale nie jest ona nachalna. Kozel jest bardzo delikatny, miałam nawet w pewnym momencie wrażenie, że jest trochę rozwodniony, ale to tylko wrażenie.

Kozel jest piwem koncernowym, warzonym przez Plzeňský Prazdroj, trzeba mu jednak przyznać, ze trzyma poziom i nie jest pospolitym sikaczem.



Plzeňský Prazdroj
Typ: jasne
Alkohol: 4,0%

Łomża Export Miodowe - pospolite piwo miodowe

Tym razem miodowy, pasteryzowany specyfik z browaru w Łomży. Jest to chyba najłatwiej dostępne miodowe piwo w tym momencie.
Byłam trochę uprzedzona jeszcze przed otwarciem butelki. Miodowe z Łomży wydawało mi się bardzo komercyjnym produktem. Po zdjęciu kapsla pierwsze złe wrażenie minęło.
Ale od początku. Butelka to klasyka browaru w miodowej kolorystyce. Szkoło smukłe; minusem niewątpliwie jest bezzwrotna butelka.

Zapach bardzo miodowy, trochę karmelowy. Już na tym etapie czuje się, że będzie to coś naprawdę słodkiego. Kolor złocisty, dosć efektowny.
Wiele osób zarzuca Łomży, że nie stosuje prawdziwego miodu a zapach i smak są sztuczne, landrynkowe. Szczerze mówiąc, cholera wie czego oni tam dodają, ale nie można się chyba spodziewać niewiadomo czego za ok. 3,5zł.

W smaku bardzo słodkie i miodowe, piwna goryczka praktycznie niewyczuwalna. Piana słaba, zniknęła prawie od razu. Nasycenie też nie za duże.

Podsumowując, może nie jest to piwo najwyższych lotów (wolę Ciechana), ale uważam, że dobrze schłodzone jest ciekawą propozycją. Piłam je już parę razy więc chyba nie jest takie złe, zwłaszcza za tą cenę;]




Z etykiety:
Delikatny, słodko-gorzki smak i nuta miodowego aromatu powstały z połączenia regionalnego piwa ze szlachetnym gatunkiem miodu z podłomżyńskich pasiek.


Browar Łomża (Rogal Unibrew Polska Sp. z o.o.)
Typ: jasne, miodowe
Alkohol: 5,7%

Piwo Lwowskie 1715 (1715 Премiум Лагер)

Piwo zaciekawiło mnie ze względu na etykietę. Cyrylica jest mi zupełnie obca i tak mi się skojarzyło, że może to być coś interesującego. Na butelce po polsku była tylko dodatkowa biała naklejka dystrybutora.

Po otwarciu jasno-zielonej butelki wydobył się typowy piwny, chmielowy zapach. Kolor ładny, słomkowy, bardzo jasny.
Biała piana urosła bardzo szybko i dość szybko się zredukowała.

W smaku to typowe jasne piwo, wyczuwalna goryczka.
Piwo można uznać za delikatne w smaku. Nie jest też zbyt gazowane.

Tak się zastanawiam co jeszcze napisać….. piwo jak piwo… ani nie odrzuca ani nie zachwyca i może dlatego mój opis taki skromny.





Od dystrybutora:
1715 to rok powstania Browaru Lwowskiego – najstarszego browaru na ziemiach ukraińskich. To z tego okresu pochodzi receptura Lwowskiego 1715, dopieszczona mistrzostwem i umiłowaniem piwa lwowskich browarów. Warzone wyłącznie na naturalnych składnikach: wybornym słodzie, aromatycznym chmielu i kryształowo czystej wodzie z odwiertów artezyjskich, spełnia do dziś najwyższe wymagania jakościowe i smakowe.

Browar Lwowski, Ukraina
Typ: jasne
Alkohol: 4,0 %

Perła Chmielowa - po prostu chmielowa

Kupiłam sobie ostatnio Perłę Chmielową w sumie z powodu średniego wyboru w osiedlowym sklepie. Taka ładna pękata, zielona butelka mnie skusiła. Ach ten marketing.

Opakowanie przyjemne, po przelaniu do szklanki kolor piwa również okazał się niezły. Perła to jasny, słomkowy pils.
Zapach subtelny, delikatny zupełnie niezwiastujący smaku. Piana całkiem solidna, dość długo nie opadała, ale jak już opadła to naprawdę niewiele z niej zostało.
A teraz najważniejsze: smak. Chmiel, chmiel i jeszcze raz chmiel. Perła chmielowa to chyba najbardziej goryczkowe piwo jakie ostatnio piłam.
Nasycenie w sam raz.

Niewątpliwym pozytywem tego piwa jest to, że jest jakieś. Nie pomylę go chyba z żadnym innym. Niestety ostatecznie nie trafiło w mój piwny gust.



Perła o Perle:
Szlachetny zapach chmielu, charakterystyczna, delikatna goryczka, złocista barwa i doskonała klarowność to największe atuty Perły. Słynny na cały świat lubelski chmiel odbierany jest od najlepszych plantatorów. To właśnie dobór naturalnych składników i doskonała receptura warzenia maja największy wpływ na doskonałą i bardzo wysoka jakość Perły. Perła Chmielowa jest od lat numerem jeden na Lubelszczyźnie.

Perła – Browary Lubelskie S.A
Typ: jasne
Alkohol: 6,0%

Grzane po mojemu

Jakoś tak się chłodniej zrobiło i naszła mnie chęć na coś... miodowego. Niestety w lodówce świeciło piwnymi pustkami. Uchował się jedynie zwykły Żywiec w puszcze. Mówi się trudno ;].

Jedynym ratunkiem był garnek, miód i goździki. Taka najprostsza forma grzanego piwa.
Zawartość puszki podgrzewa się w garnku na wolnym ogniu – należy uważać żeby sobie piwa nie przegrzać. (Potem trzeba czekać jak wystygnie :]) Teraz już tylko porządna łyżka miodu i parę goździków i gotowe.

Wszystkie piwne cechy takie jak smak, wysycenie, kolor, piana zależą od ilości, rodzaju miodu i czasu grzania.

Jak widać nawet Miś się zainteresował…



Grupa Żywiec
Typ: jasne, grzane
Alkohol: 5,6% (minus to co wyparowało)